KELVIN Simon

Po całym tygodniu pracy wreszcie przychodzi piątek. Miły ciepły wieczór z kubkiem gorącej herbaty wreszcie mam czas dla siebie. Przeglądam znany portal społecznościowy, patrzę mam zaproszenie do grona znajomych. Z ciekawości patrzę na konto - któż to mnie zaprasza?!. Widzę przystojnego młodego człowieka. Stoi bokiem w mundurze Armii Stanów Zjednoczonych. Wygląda jak wyjęty z żurnala. 

Przeglądam jego profil z zaciekawieniem. Dowiaduje się jakie jest jego motto życiowe. Na zdjęciach widzę miłego ciepłego rodzinnego mężczyznę. Moja reakcja jest tylko jedna: Ok, potwierdzam! Po kilkunastu minutach słyszę znajomy mi dźwięk wiadomości z tego portalu społecznościowego. Jestem zdziwiona kto o tej godzinie do mnie pisze. Czytam wiadomość:
- Hello friend how are you today?. Z grzeczności odpowiadam i pytam się o jego dzień. - My name is Kelvin and Your beautiful lady?. Myślę, hmmm kulturalny, więc znowu odpowiadam. - Katty nice to meet you Kelvin. 

Jego mottem jest werset biblijny Mateusza 7:12

"Wszystko więc, co byście chcieli, żeby wam ludzie czynili, i wy im czyńcie! Albowiem na tym polega Prawo i Prorocy."

Przystojniak szybko zaczyna opowiadać o sobie o tym jak zarabia na życie. Dowiaduję się co robi na co dzień, że dopiero co wylądował w Iraku, a jego misja będzie trwała 9 miesięcy 9 długich miesięcy w strefie wojny. W domu zostawił dwóch synów pod opieką babci, ale nic nie mówi o żonie. Interesuje go mój ulubiony kolor i fakt "czy jestem singielka" oraz czy mam dzieci. Rozmowa upływa w miłej atmosferze więc mu odpowiadam na jego pytania zadając przy okazji swoje. Mówi mi, że ma nadzieje że jego rodzina złoży w jego imieniu wniosek o urlop bo bardzo by chciał zobaczyć synów za którymi już bardzo tęskni. Z ciekawości ciągnę rozmowę. Chcę się dowiedzieć więcej o tym, jakże ciepłym i rodzinnym przystojniaku. Pytam się go o wiek? Jego odpowiedz jest dla mnie zaskoczeniem mówi, że wiek to tylko cyfry i nie mają znaczenia w prawdziwej miłości i.. ciągnie dalej "Miłości i szczęścia wiek nie obchodzi". Urzekł mnie tą odpowiedzią, gdyż jestem 40+ i w życiu bym nie pomyślała kiedykolwiek mogę tak miło spędzić czas z czarującym nieznajomym uroczym,  miłym żołnierzem Armii Stanów Zjednoczonych. 

Dzieli się swoją pechową historią. W jakimś sensie pechową, gdyż został oszukany przez kobietę z Filipin. Kobieta potrzebowała kwoty 3000 USD, więc wysłał jej pieniądze. Po otrzymaniu pieniędzy kobieta zmieniła nr telefonu i kontakt się urwał. Zagrania typowe dla oszustów, ale jak mówił mimo takiego okropnego doświadczenia nie poddaje się i dalej szuka szczęścia i matki dla Jego synów.

Poranne wiadomości jakie wysyła Kelvin są pełne romantyzmu. Myślę, że każdej kobiecie takie powitania by się spodobały. Wracając do naszego bohatera. Pytając się go o więcej zdjęć wysyła zdjęcia z matką, z siostrami, z żoną, z dziećmi. Piękne uśmiechnięte twarze. Gdy nie odpowiada na wieczorne wiadomości mówi, że miał problem w pracy. Jednej nocy jest w Baghdad, następnej w Yemenie. Bardzo opiekuńczy i religijny. Pyta czy zjadłam śniadanie, czy byłam w kościele jakie plany na dzień dzisiejszy. Podaje kolejne motto Biblijne na dzień dzisiejszy (Joel 2:21) abym tylko go przeczytała. Mam być z nim w ciągłym kontakcie. Twierdzi, że relacja bez zaufania to bzdura, więc proszę go aby udowodnił, iż jest prawdziwym żołnierzem U.A. Army. 

.. i tu niespodzianka! Nasz gwiazdor bardzo się z denerwował. Twierdząc, iż nie jestem jego rodziną nie może mi podać adresu mil. Przestanie się mną interesować. Zakończy znajomość. Efekt tej burzliwej rozmowy.. no  cóż, blokada: NIE WYSŁANO WIADOMOŚCI. Obecnie ta osoba nie odbiera wiadomości.